Тебя воплотили из херувима!..
А косы твои, как лучи золотые,
А очи – в цвет тростника – над выей,
И губы, как алые камни рубина.
Твой ангельский лик точно с древней иконы,
А шея твоя, словно выя лебяжья.
Все рукоплесканья, все сладкие стоны,
В объятьях дарю, обнимая по-княжьи.
Когда же смотрю на твои я бедра,
Когда же смотрю… то теряю мой разум.
Становится в теле как-то небодро,
Сгораю, как уголечек, я сразу.
И хочется плакать, ах, как ты красива!
Ах, как целовал бы изящные ножки!
И, словно ребенок трясусь боязливо,
Что воском расплавлюсь на первой дорожке…
польский вариант:
do Beaty***
Ach, tyś przetworzona jest z cherubina!..
Masz włosy jak słońca złociste promienie,
A oczy masz jako zielona trzcina
I wargi jak rubinowe kamienie.
Twarzyczkę masz ładną jak gdyby z obrazku
I szyjkę masz cienką jak u łabędzia.
Dla ciebie tysięcy moich oklasków
I mojej miłości dotkliwe objęcia.
A kiedy to patrzę na twoje łydki,
A kiedy to patrzę, to tracę się w głowie,
I czas dla mnie jest nie do rzeczy juz brzydki,
Bo życzę cię wtedy wprost nie na zdrowie.
I chce mi się płakać, ach, jakżeś jest piękna!
Ach, jakbym całował wspaniałe twe nóżki!..
Lecz dziecko tchórzliwe we mnie się lęka,
Że spali się szybko już z piewrszej dróżki.