Перевод с русского на польский, русский оригинальный текст тут: http://feb-web.ru/feb/esenin/texts/es1/es1-104-.htm
* * *
Tam, gdzie wiecznie drzemie tajnosc,
Jest nieziemski poli wzor.
Jestem, ziemio, twym zwyczajnym,
Przypadkowym gosciem gor.
Sa wspaniale las i kwiaty,
Skrzydla wiatra mocne sa.
Ale wieki twe i lata
Zacmil gwiazd bieg noca ta.
Nie przez ciebie calowany,
Los sie nie od ciebie wiodl.
Szlak jest nowy zgotowany
Od zachodu az po wschod.
Mnie sadzono od zarania
Przelatywac w niemy zmierzch.
Nic juz w czasie pozegnania
Nie zostawie na swoj grzech.
Lecz za spokoj w dali gwiezdnej,
W twym pokoju, gdzie spi dzien,
W dwa ksiezyca taki chrzestny
Swoj zapale oczu cien.
1916 r.
Другие произведения автора:
Конюшня зимой
Иуда
Материнство