Перевод с русского на польский, русский оригинальный текст тут: http://feb-web.ru/feb/esenin/texts/es1/es1-024-.htm
* * *
Ach, znow rozlozyl sie wzorzyscie
Nad bialym polem szkarlat zorz,
I nowogrodzki dzwonek mgliscie
Gdzies sie zalewa z werwa juz.
Pod tumanami ponad rzeczka
Mnie okazujesz wdzieki swe,
I szarpie wiatr pod chusteczka
Wspaniale rude kosy twe.
Luk, rozpadajac sie wciaz plasa,
To jest, to znowu nie ma go;
Nie zaczaruje, nie zatrzasa
Przybrany rekaw twoj na zlo.
Od dawna sni sie juz dla fryca
Rozleglosc malinowych pol.
Wysoka ci sie sni swietlica,
A mnie – daleki klasztor moj.
Niebieski ogien tam do wzruszen
I do rozpaczy – zolty now.
Wiec bede rzewnym nowicjuszem,
A ty – hulaszcza zona znow.
I wiem, ze obaj tu zaczniemy
W sprezystej ciszy tesknic wciaz,
Za ciebie ja – w tumanie ciemnym,
A tobie sie przypomni maz.
Lecz i pojawszy juz nie wezme
Ni pieszczot roz, ni glebi zorz.
Ujrzawsze oczy swoja ziemie,
Kochaja inna ziemie juz.
1916 r.
Другие произведения автора:
Берегитесь троллинга!!!
Атлантида
Беременность