Перевод с русского на польский, русский оригинальный текст тут: http://feb-web.ru/feb/esenin/texts/es1/es1-145-.htm
Piesn o psicy
Rano w dziurawej zytnicy,
Gdzie sie zloca rogozy w rzad,
Urodzila siedmiorga psica
Rudych szczeniat na Boski sa,d.
Do wieczora ich rzewnie glaskala,
Wygladzajac jezorem swym,
I wciaz splywal sniezek stopnialy
Pod jej brzuchem cieplym i psim.
A wieczorem, kiedy to kury,
Wysiaduja grzedy na spor,
Wyszedl gospodarz chmury,
Wylag caly pokladl w psi wor.
Po zaspach wiec ona biegla,
Nadazajac biec za nim do zlud...
I juz dlugo, dlugo rozlegla
Drzala potem niezmarzlych gladz wod.
Kiedyz ledwie sie wlokla bez rady,
Pot zlizajac z swych bokow w klej,
Jej sie wydal miesiac nad chata
Jednym z szczeniakow jej.
Dzwiecznie w wysoki blekit
Patrzyla, skomlac przez bol,
A miesiac sie slizgal cienki
I skryl sie za wzgorzem pol.
I glucho, niby na ochlap,
Kiedy rzuca jej kamien w smiech,
Potoczyly sie predko psie oczy
Juz zlotymi glazami w snieg.
1915 r.
Другие произведения автора:
Роботы. Взгляд из будущего
На плетнях висят баранки, С. Есенин - перевод на польский
Не творите войны